- ~Welcome to the France~ http://www.slodkiflirtrpg.pun.pl/index.php - Pomieszczenia~ http://www.slodkiflirtrpg.pun.pl/viewforum.php?id=30 - Klatka schodowa http://www.slodkiflirtrpg.pun.pl/viewtopic.php?id=52 |
Dyrektorka - 2013-01-18 20:22:38 |
Można rzec, że znajduje się na odludziu. Zazwyczaj nic się tutaj ciekawego nie dzieje. Czasem można tutaj spotkać poszczególnego ucznia , który powtarza sobie materiał z lekcji. |
Charlotte - 2013-03-02 14:03:29 |
Znudzona przemierzała szkolne korytarze. Bez towarzystwa swoich dwóch przyjaciółek nie była obiektem plotek uczniów, których mijała. Od czasu do czasu tylko usłyszała sarkastyczną uwagę ze strony swoich "szkolny znajomych-idoli", dotyczącą zgubienia brygady. Puszczała to jednak mimo uszu, przyzywczaiła się. |
Feniks - 2013-03-02 14:28:35 |
Feniks wspinał się po owych schodach gdy na swej drodze ujrzał człowieka. A raczej młodą kobietę. Przystaną dosłownie na chwilę obserwując co robi. Uśmiechną się pod nosem. Cofną się nie zauważony jak dotąd, oparł się plecami o ścianę. Białowłosa głowa przechyliła mu się lekko na bok, nadal bez słowa obserwował jej poczynania. W sumie można by rzec, że zdziwiło go jej zachowanie. - Nie uważasz, że możesz kogoś zabić ściągając buty?- powiedział głosem przypominającym szept. Spokojny głos, pozbawiony tego co ludzie nazywają uczuciami. Bezbarwny. Chłopak założył ręce na piersiach i oparł głowę o ścianę która i tak już mi nie mało pomagała. |
Charlotte - 2013-03-02 14:45:32 |
Przeklnęła pod nosem, gdy kolejna rzecz nie poszła po jej myśli. Przez teczkę i jej zawartość wypluwała z siebie coraz to nowsze epitety. I trwało by to pewnie wieki, gdyby nie pojawienie się obcego człowieka. |
Feniks - 2013-03-02 15:11:00 |
Na jego ustach pojawił się ledwie widoczny uśmieszek. Nie wiadomo czemu bawiło go iż owa dziewczyna naśladuje jego ruchy. W zasadzie nie było to zabawne, no ale on miał swoje specyficzne poczucie humoru. Z ust znikła namiastka uśmiechu. - Jeśli widzisz taką potrzebę. - powiedział od niechcenia. Nadal się jej przyglądał z zaciekawieniem, analizując jej poczynana. Widocznie osoby robiące dziwne, jak dla niego, rzeczy wydawały mu się interesujące i warte uwagi. |
Lem - 2013-03-02 16:42:38 |
Lem szedł korytarzem. Nudziło mu się. Szukał kogoś, z kim mógłby porozmawiać choć przez chwilę. Minął schody. Przeszedł jeszcze kilka kroków, gdy zatrzymał się i skierował wzrok w górę schodów. Ujrzał chłopaka, który stał oparty o ścianę. |
Charlotte - 2013-03-02 17:53:15 |
Posłała chłopakowi puste spojrzenie i westchnęła. Nie miała ochoty na zbędne dyskusje, toteż nic mu nie odpowiedziała. Zajęła się natomiast nakładaniem swoich ukochanych szpilek. Wydawało jej się to w tej chwili najlepszym zajęciem. |
Feniks - 2013-03-02 18:12:50 |
Chłopak bardzo powoli i niezwykle leniwie przeniósł wzrok na chłopaka. Uważnie przyjrzał się każdemu nawet najdrobniejszemu szczegółowi jego wyglądu. Przechylił głowę na drugi bok.- Dzień Dobry.- powiedział nadal tym swoim jak by szeptem. Zerkną jeszcze raz na dziewczynie której najwyraźniej nie pasowała jego obecność. Ale w zasadzie Feniks miał to gdzieś, ściana była nadzwyczaj wygodna a on sam nie miał jakiś większych planów. Poza tym irytowanie tej dziewczyny wydało mu się dość ciekawym zajęciem. Chyba jego nowym hobby będzie irytowanie otoczenia. Chociaż chyba i tak to robił nie zależnie czy było to jego hobby czy też nie. A z resztą czy to ważne czym to będzie, ważne że go to nie nudziło. |
Shiro - 2013-03-02 19:25:57 |
Do uszu przebywających na klatce schodowej ludzi po chwili dotarł stukot obcasów uderzających energicznie o podłogę. W końcu ich oczom ukazała się smukła, damska sylwetka, która wparowała jak burza do środka. Mimo tego, iż prawie biegła do szkoły na kilkunastocentymetrowych szpilkach i w spódnicy tak wąskiej, że samo chodzenie z pewnością sprawiało jej trudności, dziewczyna wyglądała, jakby przed chwilą urwała się z sesji zdjęciowej. Nie była nawet rozczochrana... włosy spływały jej gładko po ramionach, połyskując w świetle żarówki przy każdym ruchu głowy. Li zlustrowała pomieszczenie obojętnym spojrzeniem. Z jej twarzy nie dało się wyczytać żadnych emocji, poza bezbrzeżną pogardą. Jej czarne oczy przysłonięte gęstą kurtyną ciemnych rzęs z nieukrywanym, bezwstydnym zaciekawieniem mierzyły sylwetkę opartego o ścianę chłopaka. |
Lem - 2013-03-02 19:43:43 |
Lem dopiero teraz zdał sobie sprawę, że nie tylko na klatce schodowej znajduje się on i białowłosy chłopak, ale również dwie dziewczyny. Odwrócił się do nowo przybyłej i obdarzył ją szerokim uśmiechem, ale słowa wypowiedział przez zaciśnięte zęby. |
Feniks - 2013-03-02 20:05:00 |
Głośny nie przyjemny i jak, że pusty dźwięk czyiś obcasów przerwał chwilową ciszę. Chłopakowi na myśl od razu przyszło, iż nadchodzi jakaś tapeciara, albo ktoś tego pokroju. Zanim jeszcze owa dziewczyna pojawiła się w polu jego widzenia z płuc wydobyło się ciche westchnienie. Wysłuchał jej monologu w cierpliwości, potem spojrzał na białowłosego. - Wybacz kotku, ktoś taki jak ty nie będzie mi mówił czy stąd wychodzę czy tez nie - w jego cichym i stabilnym głosie dało się wyczuć coś w rodzaju politowania. Znów zerkną na chłopaka który jak widać poczuł się urażony. No cóż widocznie jeszcze się nie przyzwyczaił, że jak ma się białe włosy to często jest się tak nazywanym, albo naprawdę tego nie lubił. Feniks jednak nie zamierzał się przejmować komentarzami jakiejś pustej lali. |
Charlotte - 2013-03-02 20:14:29 |
Charlotte złośliwie zachichotała pod nosem. Szybko jednak opamiętała się i nałożyła na twarz swoją niezawodną maskę obojętności. Z nieznanych nawet sobie przyczyn, dyskusja pomiędzy Li, a białogłowymi niezwykle ją rozbawiła. Niedbale skrzyżowała ręce na piersiach i zwróciła się do dziewczyny. |
Shiro - 2013-03-02 20:38:00 |
Słysząc słowa Lema, dziewczyna wpuściła na twarz swój najjadowitszy uśmiech, lecz nie padły żadne słowa. W pomieszczeniu zapanowała cisza. Czarnowłosa leniwym ruchem zsunęła z siebie marynarkę, po czym rzuciła ją na kaloryfer znajdujący się pod ścianą. Bynajmniej nie był to gest oznajmujący, że ma zamiar się bić... raczej moment na przetrawienie słów, które padły z ust obu siwusków. |
Dyrektorka - 2013-03-03 21:05:58 |
Większość pomieszczeń w szkole były opuszczone. Ale przed dyrektorką nic się nie ukrytej. Gdy znajdowała się koło sali 2, usłyszała jakieś odgłosy, pochodzące z klatki schodowej. Nic nie mówiąc, weszła do środka. Widząc czworo uczniów, cmokneła z aprobatą. |
Feniks - 2013-03-03 21:31:46 |
Feniks bez większego poruszenia spojrzał na dziewczynę która robiła zbędne zamieszania.- Zawiało chłodem.- powiedział gdy stała już nad nim. Nawet nie nie ruszył. W tedy usłyszał głos dyrektorki.- Kochania przesuń się, zasłaniasz mi panią dyrektor.- powieszał nadal bezbarwnie. Westchną i podniósł się. I poprawił bluzę, nadal olewając Li. Ociągając się przeczesał włosy dłonią. - Kochanie nie rozbieraj się tak bo jeszcze ktoś pomyli, że jesteś chętna.- powiedział widząc jak była ubrana. Wsuną dłonie do kieszeni i ruszył w kierunku schodów.- Już idziemy. - powiedział do dyrektorki wymoszczając miły uśmiech. Zamkną oczy i potarł je jak człowiek zmęczony. - Dowiedzenia. - ruszył w dół schodów.- Idziesz Shiro?- stał przechadzać obok białowłosego. |
Charlotte - 2013-03-03 21:40:09 |
Charlotte chciała właśnie coś powiedzieć, jednakże jej zamiar przerwała dyrektorka. Wparowała jak gdyby nigdy nic i kazała im iść do domu. Dziewczyna niechętnie podniosła się ze schodów. Przycisnęła do siebie różową teczkę i powoli zaczęła kierować się ku wyjściu. Chciała jeszcze zaczekać na Li, jednakże pomyślała, że jeżeli dziewczyna będzie chciała z nią wracać, to po prostu za nią zawoła. |
Shiro - 2013-03-04 08:28:35 |
Dziewczyna zignorowała wszelkie cienkie dogryzki, które padły z ust białowłosego. W milczeniu przyglądała się dyrektorce, która właśnie wtargnęła do pomieszczenia. Jednak kolejne słowa chłopaka sprawiły, iż na jej twarz wpłynął wręcz niebiański uśmiech, który na jej obliczu mógł zwiastować jedynie kłopoty. Uniosła rękę w stronę zapiętych pod szyją guzików, po czym powolnym ruchem zaczęła je odpinać. |
Lem - 2013-03-04 12:15:28 |
Lem w spokoju obserwował jak sylwetki uczniów znikają z pola widzenia, następnie odwrócił się do dyrektorki. |
Dyrektorka - 2013-03-09 00:37:59 |
No! W końcu zapanował spokój. Dyrektorka uśmiechneła się pod nosem, a potem wyszła.[zt] |
Dusza - 2013-03-22 20:19:22 |
Zacmokała cicho ze zdegustowaniem, gdy szurając podeszwami trampków o podłogę, co oczywiście wywoływało nieprzyjemny dla ucha pisk, sunęła przez szkolny korytarz. Jak ona uwielbiała tę szkołę! Brak lepszego zajęcia zmusił Olivię do wytężenia umysłu. Po głowie chodziła jej jedna myśl - jak zająć sobie czas wolny? Ostatnio nie miała go za wiele, więc po prostu odzwyczaiła się od tego typu organizacji. Ciągle coś. Ciągle w biegu. A gdzie tu czas na miłość, na sen? Oho, zaczyna się marudzenie. |
Lilianne - 2013-03-22 20:28:26 |
Lil dopiero co pojawiła się na miejscu, a już została zmuszona na łażenie po szkole. Doprawdy... Jak na razie nie miała najmniejszej ochoty na szkolne mury jednak dopóki facet nie da jej cynku to nie może obejrzeć mieszkania. Poza tym kto lubił szkołę? Chyba te małoletnie kujony. Oczywiście doceniała zdolnych uczniów, lecz nie znosiła dzieciaków, które na siłę latały za nauczycielem, byleby tylko wkupić się na stałe w jego łaski. Olivia mogła liczyć na szczęście, ponieważ jasnowłosa kobieta miała do czynienia z trzema językami w swoim życiu. Rosyjskim, jako że to jej ojczysty język, niemieckim, ponieważ takiego nauczano w szkołach, kiedy do niej chodziła (a wcale to nie było tak dawno temu) oraz francuskim jako kaprys blondynki. |
Dusza - 2013-03-22 21:06:07 |
Ramiona plecaka niemiło wżynały się w ciało tam, gdzie szyja łączy się z tułowiem, a podręczniki ułożyły się tak nieszczęśliwie, że twarde krawędzie przy każdym kroku obijały się o plecy, jakby nagląc do jeszcze szybszego marszu, by nie zmuszać do dalszego czekania... Wszystko wskazywało na to, że powinna zainwestować w jakiś porządny plecak. Albo usztywniającą podkładkę, może wszyć jakieś kieszenie do tego bezkształtnego wora, co by rzeczy nie walały się z tym nieprzyjemnym hałasem. Skrzywiła się lekko i grymas ten na jej twarzy pozostał, nawet wtedy, gdy dźwięk już przebrzmiał. Co jakiś czas spoglądała na znajdujące się wokół ściany w tym paskudnym, szpitalnym kolorze, jakby się nad czymś zamyślała. Ruszyła w kierunku pierwszego lepszego "wyjścia awaryjnego". A tak przy okazji trąciła łokciem jakiegoś zbłąkanego przechodnia, który zawadzał jej na drodze. |
Mistrz Gry - 2013-03-23 01:12:25 |
Na całym terenie szkoły, nie tylko na zewnątrz, ale również wewewnątrz, można było poczuć zapach dymu i spalenizny. Rozprzestrzeniał się on w bardzo szybkim tempie. W tym czasie, od strony męskiej łazienki, zaczęły się delikatnie palić bujne krzaki krzewów. Iskry płomieni przedostały się do łazienki chłopców, powodując małe podpalenie. Z racji bezpieczeństwa uczniów i całego personelu szkoły, wszyscy zostali powiadomieni przez radiole szkolną, o natychmiastowym opuszczeniu wszystkich budynków szkoły, co za tym idzie - odbywające się lekcje zostały odwołane. |
Lilianne - 2013-03-23 10:01:25 |
Dziewczyna jej jedynie odburknęła, co spowodowało znudzenie Lil na twarzy. Czy wszystkie dzieciaki muszą być takie upierdliwe? Zbliżyła się do niej. |
Dusza - 2013-03-23 13:16:37 |
Cisza zapadła na dłuższą chwilę, w czasie której dokonywała się ta wzajemna lustracja. Z jej strony powodowana głównie ciekawością. |