#1 2013-02-26 05:15:26

 Leon

Uczeń

45750426
Skąd: Chorzów
Zarejestrowany: 2013-02-26
Posty: 65
Punktów :   

Leonardo Da Vinci! Tfu! Leonard Jonathan Dirtmon

Imię i nazwisko: Leonard Jonathan Dirtmon
Wiek: 17 lat.
Orientacja: Czy to takie ważne? Zostańmy przy hetero.

Wygląd:

Co można zauważyć na pierwszy rzut oka?

Nasz Leonard jest chłopaczkiem wysokim i ukrywającym swoje mięśnie pod startą ubrań. Jakby nie spojrzeć, jego włosy są koloru promieni słońca, a w dodatku często opadają mu na oczy i kark. Między innymi dlatego je spina od czasu do czasu. Oczy to szczegół, rzecz jasna, bardzo ważny, w końcu sam ma odstrzał na punkcje kolorów oczu. Jego własne przypominają płynne złoto, z brązowymi drobinkami drobinkami wokół źrenicy.

No, ale w co się ubiera?

Można zauważyć, że zazwyczaj nosi czarne koszulki z jakimiś (obraźliwymi) obrazkami. Poza tym, gruba (zielona/brązowa) bluza bez jakiś znaków szczególnych. I dodatkowo, luźne jeansy w odcieniach zielonkawych. Głównie chodzi w sportowych butach, czarnych Nike'ach. Czasem spięte włosy na różne sposoby.

Charakter:

Nie jest on osobą lubiącą okazywać jakiekolwiek emocje na światło dzienne. A może nie? To zależy jak mu się dzisiaj wstało. Bo po pierwsze, uczepmy się tego, może zupełnie różnie wyglądać w jeszcze bardziej innych sytuacjach. Bla, bla, bla. Chodźmy dalej, bo już chyba wiemy, że humorek szybko mu się zmienia? Jednak zawsze coś zostanie, a mianowicie jest to... złośliwość. Od zawsze lubił dokuczać naiwnym i nieśmiałym istotkom, to po prostu leży w jego naturze. Nie da się go tak po prostu 'ruszyć', żadne pogróżki i krzyki nie robią na nim wrażenia. Po prostu przejdzie mu przez myśl: "Zapamiętam to sobie", po czym awanturnik kończy z jakimś mało przyjemnym żarcikiem. Trzeba trafić na naprawdę jakiś pechowy dzionek, żeby zjechał kogoś jakąś ripostą. Nie zawsze też jest rozmowny. Wyróżnia się nieco przez sprawność fizyczną, więc i na zawodach był nie raz. Bez tego szczegółu pewnie byłby odludkiem zupełnym. I tyle w tym temacie. Może zazwyczaj jest typem samotnika, jednak ceni sobie przyjaźń. Nawet bardziej niż miłość. Bo w końcu nie każdy chciałby się z nim zakumplować, a co dopiero mówić, że coś więcej. Ta 'mała' i złośliwa istotka lubi również się... Ciekawostka, uczyć! Nie, źle to napisałem. On lubi o wszystkim mieć jakieś pojęcie. Jak już mu się włączy pragnienie wiedzy to po prostu musi To wiedzieć. Nie ważne, czy siłą, czy po dobroci. Jest osobą bezwstydną, nie rumieni się bez powodu, nie ma tu wycieków krwi z nosa, ani innych niekontrolowanych odruchów. A jak już to baardzo rzadko. Trudno powiedzieć o nim jeszcze więcej 'charakterystycznych' cech, bo on jest po prostu zmienny.

Historia postaci:

Chcąc poznać moje tajemnice...

Jego życie to marna zabawka losu. Życiorys pełen wzlotów i upadków, że tak powiem. Dlatego również nie rozpowiada jej na prawo i lewo. Więc i ja nie będę z niej zdradzał za wiele. Młody Leo jest Niemcem. Nie był najstarszy z rodzeństwa, a gdzieś pomiędzy, mając dwóch braci - młodszego i starszego. Niemal zawsze dobrze się uczył i tak dalej, i tak dalej... Aż coś musiało się zepsuć. Ano został pozbawiony rodzicieli, którzy zginęli w pożarze. Jako, że nie miał rodziny w kraju, musiał polecieć do Ameryki, gdzie jego żywot niby to był lepszy. Więcej swobody, przez co dziecinka nieco zasmakowała w złym towarzystwie, i to nie krótką chwilę. Bodajże przez dwa lata był uzależniony od najróżniejszych narkotyków, a przy okazji i zaciągnął się do gangu. Musiało minąć dość czasu, by się odmulił i stanął jak wryty: "Ale halo, co ja tu robię?". Jednak mimo wszystko nie obudził się z letargu dzięki swojej silnej woli. Jego ukochany, starszy braciszek zaginął. Wtedy mniej więcej wszystko poskładał i postanowił skończyć ze 'złym' towarzystwem. Wszyscy dobrze wiedzą, że wyjść z gangu to już nie tak łatwo. A i jemu wcale inaczej nie było. Gdy tylko odciął się od starego towarzystwa, postanowił się ogarnąć. Znowu się przykładał do nauki, ale jakoś się tak zawsze działo, że mniej więcej co miesiąc musiał szukać nowej placówki edukacyjnej, bo ta poprzednia pozbyła się go. Jego nawyki i skłonności mówiły za siebie: "Wypad!". Ciotka, o matko, wreszcie zobaczyła, że coś z bratankiem nie tak, zaczęła go namawiać do zmiany swoich zwyczajów i tym podobnych. Dużo szkół mu do wyboru nie zostało, a i jakaś dobra, by się przydała. Dlatego zatem widzicie młodocianego przestępcę u siebie. xD

Znak rozpoznawczy: Taaaatuuuuaaaażeee~! Khm, oraz blizna na karku.

Uwagi:

A przede wszystkim, nie bić, bo historii mi się nie chciało rozpisać .___.

Offline

 

#2 2013-02-26 15:45:06

Dyrektorka

Administrator

Zarejestrowany: 2012-11-03
Posty: 279
Punktów :   

Re: Leonardo Da Vinci! Tfu! Leonard Jonathan Dirtmon

Akceptuje~
Miłej gry ^ ^

Offline

 

    TOP50 GryToplista gier - RPG, MMORPG, Fantasy, Gry OnlineNajlepsze strony o Anime i Mandze w necieInternetowe gry online, gry przeglądarkowe, MMORPG, MMO, RPG online

stat4u

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
uzgodnienia ppoż tarnów wellness wellness hotel Ciechocinek boite de Vitesse reconditionĂŠe