Gość
Westchnęłam ciężko. Gbur, no ładnie. Spojrzałam na Ayu i wzruszyłam ramionami.
-Jak widać brak kultury jest powszechny, chodźmy do dyrektorki inaczej nas zje za ignorowanie poleceń, a on niech zostanie sam, bo nasze towarzystwo mu nie odpowiada jak widać- uśmiechnęłam się lekko do dziewczyny. Poczułam nagle jak ktoś łapie mnie za ramię, więc obróciłam się od razu rzucając uważne spojrzenie osobie za mną. Okazało się, że była to dziewczyna o brązowych włosach, na dodatek zagubiona, bo padło pytanie o liceum.
-Chcesz iść z nami? Właśnie się tam wybierałyśmy, więc możemy pokazać ci drogę- powiedziałam pogodnie już.
- Nie lubię tej waszej dyrektorki~ - mrukneła , a potem westchneła ciężko - Jakby nie mogła od razu powiedzieć , gdy u niej byłam.
Za nim swój wzrok przeniosła na nową nieznajomą, przyjrzała się jeszcze raz chłopakowi. A potem nic nie mówiąc odwróciła się do brązowowłosej.
Offline
Gość
-E...-odparłam inteligentnie-tak... byłabym wdzięczna... To mój pierwszy dzień w tej szkole, a drugi w tej miejscowości i w ogóle we Francji- zaczęłam wyjaśniać bez ładu i składu, francuskim z silnym akcentem japońskim.
Powiedział swoje, toteż mógł się stąd zwijać, odwrócił się i schował ręce do kieszeni. Na sam koniec rzucił pewien siebie.
- Kyoya Hibari... - kierował się w stronę wyjścia z lasu, ma przecież jeszcze górę papierów do wypełnienia, które nie mogą poczekać.
<z/t>
"Get ready to fly?"
Offline
Gość
-Kyoya Hibari....- zastanowiłam się przez chwilę przeczesując czerwone włosy.
-Nie, nie kojarzę. Chodźmy dziewczyny, musimy załatwić parę rzeczy- wzruszyłam ramionami i spojrzałam na towarzyski z rozbawieniem. W końcu chyba jednak będziemy musiały spędzić chwilę w Amorisie dzisiaj, szkoda. A miałam taką ochotę na lody....
<z/t>
Gość
-Ja..Jasne-odparłam i się lekko skłoniłam w podziękowaniu- muszę iść do dyrektorki najpierw-odparłam wskazując czerwoną teczkę, nie wiedząc o czym rozmawiały one z chłopakiem.
-To idziemy?-spytałam niepewnie-mam nadzieję że po odniesieniu dokumentów będę miała resztę dnia wolną..muszę kupić kilka rzeczy-odparłam z westchnieniem.
Czarnowłosa westchneła, a potem uśmiechneła się. Wolnym krokiem ruszyła w stronę szkoły. Spostrzegła jednak, że nowa dziewczyna stała jeszcze w tyle. Odwróciła się do niej.
- Chodźmy~! - powiedziała , a potem ruszyła za Koyami.
[zt]
Offline
Gość
-Taaak-zawołałam i pobiegłam za nimi zanim znikły mi z oczu.
[z/t]