Imię i nazwisko: Wiktor Bolardo

Wiek: 19

Orientacja: Hetero

Wygląd: Wysoki chłopak o brązowych włosach i tego samego koloru oczach dość dobrze zbudowany i nie mogący narzekać na swoja sprawność fizyczną, na jego twarzy nie ma żadnego typu oszpeceń typu blizny czy innego zanieczyszczenia. Preferuje nosić na sobie dżinsową kurtkę wraz ze spodniami z tego samego materiału a obie rzeczy są koloru ciemno niebieskiego. Pod kurtką prawie zawsze można zobaczyć czarną bądź czerwoną koszulkę bez żadnego nadruku.

Charakter: Po tym jak został wysłany do rodziny zastępczej wydawał się nieco zamknięty w sobie a tym bardziej przez zachowanie jego "rodziców" którzy poświęcali cały czas jak i uwagę swojej córeczce przez co zostawał na uboczu. Dopiero po tym jak Aniela okazała mu serce jako jego przybrana siostra zaczął powoli stawać się normalny i bardziej otwarty na ludzi. Teraz to dość sympatyczny i pewny siebie chłopak otwarty na nowe znajomości, lubiący przebywać w towarzystwie lubianych przez niego osób. Z nowymi osobnikami stara się dość szybko zapoznać i pokazać od najlepszej strony, potrafi okazać zazdrość ale to tylko w wypadku dziewczyn bo choć był już nie raz w związku to nadal nie znalazł sobie tej jedynej która byłaby dla niego odpowiednia. Lubi rozmawiać dosłownie o wszystkim i czuje się dobrze jeżeli jest w stanie pomóc komuś z jakimś problemem... czy to fizycznym czy emocjonalnym.

Historia postaci: Wiktor do szóstego roku życia przebywał w sierocińcu bo od razu po porodzie został oddany do adopcji przez co nigdy nie poznał swoich prawdziwych rodziców, gdy miał sześć lat okazało się że w placówce jest za mało miejsca i został on na siłę przydzielony do rodziny zastępczej. Można by powiedzieć że miał on szczęście bo trafił do dość zamożnej rodziny która miała własną córeczkę więc wiedzieli jak opiekować się dziećmi lecz niestety było inaczej bo okazało się że był on tam tak naprawdę niczym jakiś przedmiot na którego nikt nie chciał zwracać uwagi. Zamknął się w sobie przez to ignorowanie go lecz z tego stanu wyciągnęła go córka jego "opiekunów" Aniela... może to z powodu jej wieku albo po prostu miała dobre serce ale to właśnie ona dzieliła się po kryjomu wszystkim z jej przyrodnim starszym bratem... Dorastając więź pomiędzy nim a Anielą stałą się silniejsza i to dzięki niej zaczął stawać się normalnym, sympatycznym chłopakiem który bez większych problemów zaczął wtapiać się w otoczenie. Na tyle związał się ze swoja siostrzyczką że zawsze starał się jej przy wszystkim pomagać i bronił ją za każdym razem gdy miała stać jej się jakaś krzywda ale nigdy nie żałował swoich decyzji bo w nagrodę zawsze widział uśmiechniętą Anielę a to od razu poprawiało mu humor. Podczas pobytu u rodziny zastępczej zainteresował się bardzo sportem gdzie wcześniej było mu to bardziej obojętne i przez to dość często trenował przez co dzisiaj wygląda jak wygląda. Pewnego dnia siedział w swoim pokoju w którym nagle pojawiła się jego siostrzyczka cała zapłakana lecz nic nie mówiła nawet gdy zapytał się co się stało, dopiero gdy przyszli jego tak zwani rodzice dowiedział się że chcą się oni go mówiąc prościej pozbyć wysyłając go do innej szkoły ... w INNYM KRAJU. Tak naprawdę to spodziewał się ze kiedyś pewnie takie coś go spotka ale całkowicie zszokowało go to że Aniela oznajmiła że chce się zabrać z nim, chciał o tym z nią porozmawiać jednak okazało się że jest ona bardziej niżeli pewna swojej decyzji. Po spakowaniu się chciał spróbować z nią pogadać jednak wtedy został tylko chwycony przez nią za rękę i oboje wyszli z domu gdzie ona jeszcze mocno trzasnęła drzwiami. Tak naprawdę był szczęśliwy że będzie ona dalej z nim bo rozumieli się oboje aż za dobrze ale wiedział też że będzie musiał się nią zaopiekować... no przecież to on jest starszy więc na nic spoczywa odpowiedzialność. Postanowił sobie że jeśli będzie trzeba to znajdzie jakaś pracę by mogli spokojnie wyżyć i będzie o nią dbał jak najlepiej będzie potrafił.

Znak rozpoznawczy:
-Wysportowany
-Silny
-Opiekuńczy

Uwagi:
-Zdenerwowany potrafi stracić nad sobą kontrole
-Potrafi okazać uczucia nawet jeżeli dookoła jest masa ludzi
-Nie przepada za bardzo za dziewczynami które za długo się nim bawią