Nauczyciel
- Inaczej? - bardziej mruknął, niż zapytał. Wyciągnął się na ławce i poluzował swoją gustowną apaszkę. - Co masz na myśli?
Franek z każdą chwilą nabierał większej ochoty na popływanie. Na dworze było tak gorąco, że po prostu nie sposób było nie wleżć do wody, kiedy miało się taką możliwość. Wstał więc z ławki i zaczął zciągać marynarkę. Sam jeszcze nie wiedział czy popływa. Po prostu było mu za gorąco.
Offline
- Sam nie wiem... - powiedział, gdy Franio wstał i zaczął ściągać marynarkę. Było mu za gorąco? Krzychu z natury lubił ciepło i dziś, w samej koszuli, było mu trochę chłodno. Podążał wzrokiem za ruchami księdza i zastanawiał się co powinien zrobić. - Zimno mi - powiedział, nie mogąc wymyślić nic inteligentniejszego.
Offline