-Wolisz coś na konsolę czy na kinect'a?
Offline
- Obojętnie, wystarczy mi, że zagramy razem - uśmiechnął się - przy Tobie czuje się jakiś taki biedny
Szatyn odstawił szklankę na biurko i zdjął czapkę z głowy. Patrzył na nią chwile po czym westchnął i ją również odłożył.
- Janusz jest zazdrosny - zaśmiał się patrząc na bruneta
Offline
-Biedny? Niby dlaczego?
-Ale przecież mówiłeś, że on cię nie kocha. - powiedział i wyjął z szafki jedną ze swoich wyścigówek. Innym razem będą mogli pograć w coś na kinect'ie. Włożył płytkę do konsoli i odpalił grę.
Offline
- Bo ja nie mam takiego sprzętu - zaśmiał się i podszedł do bruneta
- No bo mnie nie kocha! Może to Ty jesteś powodem jego zazdrości? Woli Ciebie ode mnie? Skrzywdzono mnie! Ale to oznacza, że nie stoi na przeszkodzie - wyszczerzył się głukpowato
Offline
-Czeli jednak podobam ci się? - uśmiechnął się w stronę szatyna.
Offline
Poczuł jak robi mu się nieco gorąco i zaśmiał się nerwowo.
- Zastanawiam sie... pytasz o to już chyba trzeci raz - spojrzał w bok zakłopotany i lekko poczerwieniał na twarzy - a.. jeśli tak?
Offline
- Wiesz... W końcu coś w tym musi być, skoro kolejny raz pytasz mnie o całowanie się z tobą... - widział, że to trochę denerwuje bruneta, ale dla szatyna również było to trochę kłopotliwe.
Offline
Drgnął patrząc dalej w bok, jednak uśmiechał się.
- A... sorka - Szatyn podrapał się po głowie nie bardzo wiedząc co powinien zrobić ze sobą w tym momencie. Czuł się nieco zakłopotany, a co gorsza jakby powiedział jakąś najgorszą rzecz na świecie.
- Możemy... uznać to za żart czy coś- wydukał w końcu wciąż uśmiechając się nerwowo i nawet przez moment nie patrząc na chłopaka
Offline
-Przecież to chyba jasne, że nie mówiłeś poważnie. Przecież prawie mnie nie znasz. - chłopak wstał i podszedł do szuflady. - Chcesz lizaka? - złapał kilkanaście w garść i usiadł z powrotem na miejsce, kładąc je między nimi. Odpakował jednego i włożył go do buzi, zaczynając uruchamiać grę.
Offline
Patrzył przez chwilę na niego w ciszy, a uśmiech zupełnie zniknął mu z twarzy.
Bez słowa usiadł obok niego i wlepił wzrok w telewizor
Offline
Gdy skończył wszystko ustawiać, odwrócił się do szatyna.
-Umiesz w to grać?
Offline
Pokręcił głową na "nie" i spojrzał na okno. W jednej chwili z myśli o waleniu głową w ścianę przeszedł na rozpatrywanie wyskoku przez balkon. Westchnął na swoją głupotę i spojrzał znów na telewizor.
Offline
-To wcale nie jest takie trudne. - podał mu joystick i zaczął tłumaczyć, jak grać. - Gdy naciśniesz ten guzik, jedziesz szybciej, tymi kierujesz, w którą stronę, a jeśli puścisz ten, to się zatrzymujesz. - gdy mówił, wskazywał kolejne przyciski.
Offline
Szatyn milczał cały czas patrząc na joystick. Starał się słuchać, ale jakoś ciężko mu to szło.
No ale to przecież faktycznie nie mogło być trudne. Pokiwał głową na znak, że rozumie
Offline
Uśmiechnął się i wybrał trasę i samochód.
-Wybierz auto, którym chcesz prowadzić. Strzałkami wybierasz następny, a X akceptujesz.
Ostatnio edytowany przez Mitsukuni (2013-02-17 16:15:28)
Offline